środa, 9 maja 2012

Dzisiaj opeikowałam się jedenasto miesięcznym Yastonem, jak ja kocham tego szkraba! Troszkę był marydny, ale to z racji tego, że nie pozwalałm mu się bawić w pewnych miejscach. Paskud mały.
O ja w końcu poczułam prawdziwą norweską pogodę. Zimną w sumie tego nie odczułam, było nawet cieplej niż w Polsce... Tylko, że w Polsce wiosna pomieszana z latem zawitała, a w Norwegii - zima się utrzymuje... Byłam dzisiaj ubrana w kurtkę i buty zimowe, mało tego miałam rękawiczki!!! I zmarzłam niesamowicie idąc na przystanek autobusowy. Dwa dni temu przez pięć minut padał nawet grad :) Bomba! Jutro ma się wypogodzić... Dobrze, że jadę do Polski na trzy tygodnie. Wygrzeję się i naładuję się witaminą D, której tutaj niedostatek...
Zrobiłam sobie dwu godziną drzemkę dzisiaj z racji tego, że miałam dreszcze. Generalnie to nie był zły dzień. A już za dwa dni piątek!!!

1 komentarz:

  1. http://www.youtube.com/watch?v=UX1C3S4fQQM proszę bardzo :)) nic specjalnego :p

    OdpowiedzUsuń