wtorek, 1 maja 2012

Nareszcie mam nowego laptopa!!! Jaka jestem mega szczęśliwa! Tylko, że teraz czeka mnie zgrywanie wszystkich zdjęć, programów i muzyki...
Sobota, sobota hmmm było super - naprawdę!!! Może trochę za dużo wina, ale mimo wszystko było świetnie. Nie miałam dodatkowego babysittingu także od razu pojechałam do Sally, a tam były już inne dziewczyny i tak w babskim towarzystwie zaczęłyśmy drinkować! Około 23 chłopak Sally zawiózł nas do miasta:) Jak ja go podziwiam... za tę cierpliwość do nas hahah tyle upitych i podekscytowanych imprezą  kobiet w jednym aucie ... łuhuhuhu
Najpierw poszłyśmy do Beverly (taki pub), ale było tak tłoczno, że tak szybko, jak weszłyśmy tak i szybko wyszliśmy hahah a potem to już Gossip. Holly night!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz